26 Mar 2017, Nie 13:30, PID: 623589
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26 Mar 2017, Nie 13:32 przez świr.)
Ja też tak mam... chyba zwykła adaptacja organizmu na obcą substancję. Miałem tak z wenlafaksyną, która w pewnym momencie była dla mnie zbawienna. Jednak po czasie przestała w ogóle działać, a kolejne próby zwiększania dawek nie skutkowały. Trittico ma to do siebie, że powodował bardzo mało skutków ubocznych.