20 Paź 2008, Pon 10:43, PID: 79548
Cześć Basia!
Rozumiem co czujesz jeśli chodzi o nieśmiałość, tego lęku nie da się po prostu opisać. Trzeba z nim walczyć, chociaż nie zawsze jest się na siłach. Co innego mieli zrobić niż śmiech? Są tak bardzo ograniczeni, że nie rozumieją co Ci robią i chcą zaplusować u grupy, bo wyjdą na mięczaków.
Stres to ogromne cholerstwo, zwykle zmusza mnie do unikania (no tak najlepiej uciec)... Nie przejmuj się nimi, znajdź lepsze towarzystwo! Nie poznają wartościowej osoby! Oprócz tego jesteś zdrowa, masz wszystko na swoim miejscu - zrozum ten fakt!
A może spróbuj odwiedzić logopedę?
P.S. Miło, że jesteś też z Katowic
Rozumiem co czujesz jeśli chodzi o nieśmiałość, tego lęku nie da się po prostu opisać. Trzeba z nim walczyć, chociaż nie zawsze jest się na siłach. Co innego mieli zrobić niż śmiech? Są tak bardzo ograniczeni, że nie rozumieją co Ci robią i chcą zaplusować u grupy, bo wyjdą na mięczaków.
Stres to ogromne cholerstwo, zwykle zmusza mnie do unikania (no tak najlepiej uciec)... Nie przejmuj się nimi, znajdź lepsze towarzystwo! Nie poznają wartościowej osoby! Oprócz tego jesteś zdrowa, masz wszystko na swoim miejscu - zrozum ten fakt!
A może spróbuj odwiedzić logopedę?
P.S. Miło, że jesteś też z Katowic