06 Lis 2008, Czw 22:03, PID: 87021
adamigo1 napisał(a):Nawet jak idę do szkoły (chodzę do tej samej już ponad 7 lat), odczuwam, pewien dyskomfort.
Jest to naprawdę nieprzyjemne uczucie. Sam mam to, ale tylko wtedy, gdy idę do jakiegoś miejsca w którym jest wiele obcych ludzi i możliwe są stresujące sytuacje. Uczucie te towarzyszyło mi gdy jeszcze chodziłem na treningi. Paradoksalnie nie zniknęło nawet po roku chodzenia tamże, gdy znałem już wszystkich i czułem się dobrze. Prawdopodobnie wiązało się to ze świadomością stresujących, ale błahych sytuacji, "czy uda mi się zawiązać pas na czas", etc. (trenowałem sztuki walki).
Na szczęście uczucie to nie towarzyszy mi np. gdy idę do sklepu - kupowanie mnie nie stresuje, przyzwyczajony jestem; ani gdy idę do szkoły - dość dobrze się czuję w liceum. Do tego dojeżdżam autobusem i wiem, że się nie spóźnię. W poprzednich szkołach chodziłem na nogach i dyskomfort był powodowany strachem przed spóźnieniem się. Do dzisiaj zresztą mam tak, że jeśli mam gdzieś być na czas, to muszę co chwile spoglądać na zegarek, nawet jeśli wiem, że mam czasu w nadmiarze. A gdy zapomnę zegarka... to masakra.
Z tego wynika, że ten cytowany lęk/dyskomfort występuje, gdy podświadomie boimy się jakichś sytuacji, bo utrzymywanie pozytywnych myśli, wmawianie sobie, że wszystko będzie dobrze nie pomagało mi.