23 Lis 2011, Śro 5:09, PID: 280690
whiskydrinker napisał(a):Najgorzej zazdrość mnie bierze w okresie świąt (już niedługo). Gdy widzę te szczęśliwe rodzinki, ludzi którzy się cieszą, sąsiadów do których na święta przyjeżdża rodzina i znajomi, którzy się dobrze razem czyją to mam taką deprehe świąteczną. Może dlatego, że jakoś nie widzę dla siebie nadziei na takie spędzanie świąt. Nachodzą mnie myśli że za parę lat będę np. w wigilię siedział sam przed TV z butelką wódki i jednym kieliszkiem. Mam jeszcze nadzieje, że będzie inaczej.
Uwielbiam święta i od zawsze uwielbiałem, jest w tym wszystkim tylko jedno "ale", a mianowicie - obawa, że za kilkadziesiąt lat, o ile dożyje, spotka mnie dokładnie to, co opisałeś na końcu swojej wypowiedzi. Co ja zrobię, gdy odejdzie moja najbliższa rodzina ? Znikną już zupełnie wszyscy którym jeszcze na mnie zależy (ze względu na stopień pokrewieństwa). Będę spędzał Wigilię przed komputerem tak jak sylwestra co roku od lat. Albo pierdząc i bekając z butelką wódki przed telewizorem. Tragiczna wizja.