02 Lut 2012, Czw 14:27, PID: 290998
Może odpowiem trochę wbrew tematowi. Bo ja nie zazdroszczę (już taka moja natura). Wiem, że miałabym czego. Moi znajomi kończą kolejne kierunki studiów (bo jeden to dla nich ZA MAŁO), mają dobrą pracę, niektórzy już nawet własny dom i rodzinę. Ja, w sensie materialnym, nie mam niczego. Jestem na końcu łańcucha pokarmowego, wszyscy patrzą na mnie z pobłażliwą kpiną. Bo przecież Magda i tak do niczego się nie nadaje. Mimo to nie chciałabym być ani Kasią, ani Jolą, ani nawet Krysią, której wszystko się udaje. Jestem ułomna w sensie społecznym, nie potrafię się dostosować, ale...dobrze mi z tym! Wiem, że nigdy nie będę brylować w towarzystwie i zawsze będę z boku. Jednocześnie mam świadomość, że buduję swoją własną historię. Mam pod górkę i nie będę mieć tego, co inni. Żyję swoim życiem, mając nadzieję, że kiedyś i ja będę mogła poszczycić się jakimś sukcesem.