20 Lip 2015, Pon 22:09, PID: 454828
Ale ludzie zamieszczają fotografie nawet ze swojego samotnego życia, gdzie byli, co widzieli, jaką zupę ugotowali, o tym ile przebiegli dzisiaj kilometrów, co im się podoba, co ciekawego przeczytali itd.
Po prostu nie rozumiem tej różnicy między mną a nimi, ale wygląda na to, że oni mają jakieś życie (albo potrafią stworzyć pozory),i mimo , że nie mają właściwie żadnych prawdziwych znajomych, (nie wiem jak to ująć, bo przyjaciół to za duże słowo ) umieją jakoś cieszyć się życiem. Jakoś wyrażają siebie, są kimś.
I nie wiem na czym polega ta różnica bo teoretycznie też mógłbym się czymś zająć i mógłbym coś tam też umieszczać, ale tego nie robię.
Mam tyle czasu, a nie mogę się za nic konkretnego wziąć i to nie jest przecież kwestia fobii? Tylko czego? Tego, że mi się nie chce? Prozaicznego lenistwa? Ale przecież jak coś muszę zrobić, to moje całe lenistwo znika, zaczyna mi się chcieć.
Po prostu nie rozumiem tej różnicy między mną a nimi, ale wygląda na to, że oni mają jakieś życie (albo potrafią stworzyć pozory),i mimo , że nie mają właściwie żadnych prawdziwych znajomych, (nie wiem jak to ująć, bo przyjaciół to za duże słowo ) umieją jakoś cieszyć się życiem. Jakoś wyrażają siebie, są kimś.
I nie wiem na czym polega ta różnica bo teoretycznie też mógłbym się czymś zająć i mógłbym coś tam też umieszczać, ale tego nie robię.
Mam tyle czasu, a nie mogę się za nic konkretnego wziąć i to nie jest przecież kwestia fobii? Tylko czego? Tego, że mi się nie chce? Prozaicznego lenistwa? Ale przecież jak coś muszę zrobić, to moje całe lenistwo znika, zaczyna mi się chcieć.