19 Mar 2016, Sob 17:06, PID: 524832
mocart napisał(a):Dokładnie, z tego co obserwuje to jest taka tendencja, niegdyś 2kowi i 3kowi uczniowie którym wróżono biedę i zamiatanie ulic, obecnie jeżdżą do uk, zarabiają tam bardzo grube hajsy, jeżdżą dobrymi samochodami, i żyją na bardzo przyzwoitym poziomie
Natomiast te orły co kiedyś wygrywaly wszystkie olimpiady matematyczne, teraz w wieku 24 lat siedzą u mamy i robią dziennie jakieś kiepskie studia i zaklinaja rzeczywistość
Jeżeli ktoś skończył porządne studia (czyli nie jakąś tam socjologię czy coś podobnego) to powstały dystans nadrobi w bardzo krótkim czasie. Tymczasem ci, którzy wyjechali bez edukacji często nawet nie są w stanie przełamać bariery językowej. Mogą zatem żyć na dobrym poziomie, ale wyżej już nie awansują. Nie ma co się dziwić, skoro wiele osób mieszka na emigracji długo, a mimo to nie potrafi powiedzieć zdania w obcym języku, ponieważ odizolowali się w enklawie z polskimi emigrantami oraz polską telewizją satelitarną (często spotykane przypadki). W samym fakcie wyjazdu do pracy w innym kraju nie ma nic szczególnie wybitnego. Sztuką jest uzyskać na obczyźnie jakąś konkretną pozycję zawodową. Oczywiście osoba ambitna, która przyjechała wcześniej będzie miał przewagę nad tymi, którzy emigrowali później. Jednak pewien poziom ambicji jest wymagany. Nie widzę podstaw, aby autorytatywnie stwierdzać, że ci którzy poszli na studia marnują swój czas w porównaniu z tymi, którzy pojechali na zmywak.
Piszę ponieważ mam doświadczenie w temacie.