28 Gru 2016, Śro 21:41, PID: 605251
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Gru 2016, Śro 22:04 przez L1sek.)
Veska, dużo osób ma takie elementy w swojej naturze i instynkty, do których się nie przyzna, bo są nieetyczne. Tzn. niektórzy je nawet manifestują otwarcie, ale ja nie o tym. Jesteśmy ludźmi, bo potrafimy przezwyciężyć swoje instynkty. Kierując się pewnymi wartościami, potrafimy rozpoznać, które są złe, a które dobre i te złe powstrzymywać, a dobre manifestować. I to nas czyni ludźmi dobrymi lub złymi (pod względem "dobroci" charakteru, a nie że lepszy sort człowieka i gorszy).
My tych złych instynktów nie wybraliśmy. Wcale nie chcielibyśmy tacy być.
Np., załóżmy, że zazdroszczę bratu, że ma firmę i jest w lepszej sytuacji finansowej ode mnie. Niestety, niekiedy myślę sobie, że fajnie by było jakby konkurencja mu urosła i nie odnosił takich sukcesów, albo zbankrutował i zapier***ał na etacie, bo ma lepiej ode mnie i wiem, że to złe, ale to silniejsze ode mnie. Ale gdyby się nadarzyła okazja, że mógłbym mu jakoś pomóc podwyższyć dochód jego firmy to bym to zrobił, bo wiem że należy się tak zachować. Inaczej miałbym też wyrzuty sumienia.
My tych złych instynktów nie wybraliśmy. Wcale nie chcielibyśmy tacy być.
Np., załóżmy, że zazdroszczę bratu, że ma firmę i jest w lepszej sytuacji finansowej ode mnie. Niestety, niekiedy myślę sobie, że fajnie by było jakby konkurencja mu urosła i nie odnosił takich sukcesów, albo zbankrutował i zapier***ał na etacie, bo ma lepiej ode mnie i wiem, że to złe, ale to silniejsze ode mnie. Ale gdyby się nadarzyła okazja, że mógłbym mu jakoś pomóc podwyższyć dochód jego firmy to bym to zrobił, bo wiem że należy się tak zachować. Inaczej miałbym też wyrzuty sumienia.