16 Wrz 2014, Wto 12:13, PID: 411476
viller napisał(a):Nikt za nią nie zapłacze, może poza jakimiś wyjątkami. To przykre, ale prawdziwe.Zawsze można być tym wyjątkiem.
Luctucor napisał(a):Jedna dziewczyna mi mówiła mnóstwo razy, że teraz zabiera się za odchudzanie na poważnie. I co? Widzę w szkole jak wsuwa snikersa po wfie i popija colą, bo "zasłużyła" albo często w ogóle nawet na ten wf nie chodziła. A podczas innej fazy na odchudzanie widzę na jej instagramie zdjęcie hamburgera z McD to po prostu mnie trafia. Moja mama też się dziesiątki razy odchudzała na okres kilku dni w czasie których ciasta były normą. Dlatego ja już nie wierzę kobietom, że ciężko się odchudzały, ale nie da się, bo zła przemiana materii czy inna wymówka.Ale tak właściwie co Tobie do tego? Ich ciało, ich sprawa.
Śmieszy mnie ta nagonka na ludzi grubych. Mnie cudza waga nie interesuje; dopóki ktoś nie zajmuje części mojego siedzenia w autobusie nie mam żadnego interesu w odchudzaniu takiej osoby. Skoro tyle waży, to widocznie ma ku temu powody. (Np. nie chce wzbudzać zainteresowania płci przeciwnej, przecież ma do tego prawo.)
Swoją drogą, akurat lepiej popić colą, niż wodą, która rozcieńczyłaby kwasy żołądkowe utrudniając trawienie.