22 Wrz 2011, Czw 18:44, PID: 272603
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Wrz 2011, Czw 18:45 przez Pan Foka.)
Facet, istota bekająca i nieustannie puszczająca wiatry, ma nie zrozumieć? Zazwyczaj działa to w drugą stronę - gdy niektóre panie naprawdę zarzekają się, że nie puszczają bąków i nie robią kupy, zaś przejawy posiadania układu trawiennego uznają za dyskwalifikującą wadę. Jesli problem jest poważny, to oczywiście wypada coś z tym zrobić, ale - za przeproszeniem i nomen omen - nie srałbym zbyt mocno.