01 Lut 2008, Pią 10:27, PID: 11448
"Czasami boję się wsiąść do autobusu lub tramwaju i po prostu tego nie robię. Nawet kiedy muszę gdzieś dojechać, bo jest daleko i grozi mi spóźnienie, to idę na piechotę(tak jakby mniejsze zło). Wole chodzić najbardziej obskurnymi ulicami, w dodatku nakładając drogi, byleby ludzi było jak najmniej. Wchodzę do sklepu i wychodzę nic niekupując. Jak coś muszę powiedzieć przed większą grupą, to o wszystkim zapominam, cała się trzęsę, spinam mięśnie, burakuje na twarzy. "
Mam tak samo, co do tej wycieraczki, dobre . Fajnie, że potrafisz podejść do tego z poczuciem humoru. Chyba tak trzeba. Nie mart sie też mam na koncie wiele takich sytuacji, robię coś mechanicznie dopiero potem sobie uświadamiając, że to nie ma sensu i jest śmieszne.
Mam tak samo, co do tej wycieraczki, dobre . Fajnie, że potrafisz podejść do tego z poczuciem humoru. Chyba tak trzeba. Nie mart sie też mam na koncie wiele takich sytuacji, robię coś mechanicznie dopiero potem sobie uświadamiając, że to nie ma sensu i jest śmieszne.