08 Lut 2008, Pią 18:35, PID: 12018
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Lut 2008, Pią 19:03 przez Sugar.)
Lostsoul, nie chcę, żebyś pomyślał, że chcę z Ciebie wyciągnąc intymne informacje, ale jak masz na imię?
Mam nadzieję, że to pytanie Ci nie przeszkadza. Przepraszam ale źle bym się czuła gdybym dowiedziała się, że dostałeś drgawek lub zapaści...
Aha, miałam napisac, że też miałam problem z wyrobieniem sobie dowodu. Ostatecznie byłam w urzędzie raz z mamą, bo wcześniej poszłyśmy do fryzjera, a potem jak zobaczyłam, że nie jest tam tak strasznie, to drugi raz poszłam sama i trzeci, już po odbiór też. I czułam się potem bardzo dobrze idąc z dowodem do domu
To było w wakacje. Jednak nie zdobyłam się na to by iśc z psem do weterynarza na zastrzyk. Pewnie gdyby to była pilna sprawa np był by chory to na pewno pognałabym tam z nim na rękach nie zastanawiając się nad niczym. A że nie miałam żadnej presji...
Kiedy jestem za coś odpowiedzialna lub za kogoś, kiedy muszę kimś pokierowac fobia znika.
Ogólnie przez fobię źle się czuję, często za bardzo zestresowana, jak w pułapce. Zauważyłam, że jeśli jestem w dobrym humorze to od razu jest lepiej, kiedy łapię dołek to jestem jak sierota. Ogólnie jestem zmuszona omijac sytuację gdzie muszę zrobic coś samodzielnie. Oprócz tego nie staram się nie omijac sytuacji towarzyskich ze znajomymi np.
Mam nadzieję, że to pytanie Ci nie przeszkadza. Przepraszam ale źle bym się czuła gdybym dowiedziała się, że dostałeś drgawek lub zapaści...
Aha, miałam napisac, że też miałam problem z wyrobieniem sobie dowodu. Ostatecznie byłam w urzędzie raz z mamą, bo wcześniej poszłyśmy do fryzjera, a potem jak zobaczyłam, że nie jest tam tak strasznie, to drugi raz poszłam sama i trzeci, już po odbiór też. I czułam się potem bardzo dobrze idąc z dowodem do domu
To było w wakacje. Jednak nie zdobyłam się na to by iśc z psem do weterynarza na zastrzyk. Pewnie gdyby to była pilna sprawa np był by chory to na pewno pognałabym tam z nim na rękach nie zastanawiając się nad niczym. A że nie miałam żadnej presji...
Kiedy jestem za coś odpowiedzialna lub za kogoś, kiedy muszę kimś pokierowac fobia znika.
Ogólnie przez fobię źle się czuję, często za bardzo zestresowana, jak w pułapce. Zauważyłam, że jeśli jestem w dobrym humorze to od razu jest lepiej, kiedy łapię dołek to jestem jak sierota. Ogólnie jestem zmuszona omijac sytuację gdzie muszę zrobic coś samodzielnie. Oprócz tego nie staram się nie omijac sytuacji towarzyskich ze znajomymi np.