19 Lut 2008, Wto 3:25, PID: 12918
To jest mój pierwszy post. Cześć wszystkim.
Ja z kolei mialam podobna sytuację tylko ze zdecydowałam się pojechac ale o był mój bład bo kolega nie był sam a jego towarzystwo odebrałam jako nieprzychylne, pozatym był z dziewczyną. Porażka. Czasem się na coś decyduję ale kosztem całkowitego zobojętnienia uczuc i reakcji, co jest chyba najgorszą z mozliwych rzeczy.
Jesli chodzi o reakcje wśród ludzi to palę głupoty, mam smutna minę jestem zmęczona, poczucie humoru i dystans całkowicie znika. Reakcje fizjologiczne to przyspieszone bicie serca, zdziwiłam się bo na wykładzie kazali nam doświadczalnie zmierzyc i okazało się 3 razy szybsze niż norma, suchość w ustach, kulenie się w sobie. Czasem jestem tak rozkojarzona że kogos nie poznaję, słabiej słyszę, mówię cichutko itp
Ja z kolei mialam podobna sytuację tylko ze zdecydowałam się pojechac ale o był mój bład bo kolega nie był sam a jego towarzystwo odebrałam jako nieprzychylne, pozatym był z dziewczyną. Porażka. Czasem się na coś decyduję ale kosztem całkowitego zobojętnienia uczuc i reakcji, co jest chyba najgorszą z mozliwych rzeczy.
Jesli chodzi o reakcje wśród ludzi to palę głupoty, mam smutna minę jestem zmęczona, poczucie humoru i dystans całkowicie znika. Reakcje fizjologiczne to przyspieszone bicie serca, zdziwiłam się bo na wykładzie kazali nam doświadczalnie zmierzyc i okazało się 3 razy szybsze niż norma, suchość w ustach, kulenie się w sobie. Czasem jestem tak rozkojarzona że kogos nie poznaję, słabiej słyszę, mówię cichutko itp