11 Lis 2010, Czw 0:27, PID: 227533
linka napisał(a):U mnie doprowadza do tego, że nie umiem pokazać drugiej osobie, że mi na niej zależy. A jeśli ktoś mi to okazuje, to nie umiem wyjść ze skorupy i zaryzykować ; /
Ja wolę nie pokazywać nikomu oprócz rodziny, że mi na nim zależy. W ten sposób oszczędzam sobie przykrości.
A to wszystko przez to co się stało chyba pod koniec szkoły podstawowej, od dziecka jestem wrażliwy, mazgaj. Napisałem wtedy do takiej jednej walentynkę, potem napisałem jej SMSa, czy mogłaby ze mną się spotkać/porozmawiać, a ta bez żadnego powodu zaczęła na mnie bluzgać, wyśmiewać, wyzywać. Jakby to zrobił kolega to bym mu przyp***dolił, a zrobiła to osoba w której się zakochałem, to myślałem, że się zabiję... Zawsze myślałem, że dziewczyny są takie delikatne, miłe i wrażliwe. A to fałszywe żmije, co w najmniej spodziewanym momencie cię zaatakują. Kobiet broń niezawodna - fałsz, podstęp i zdrada. Jak żal minął, zacząłem żałować, że nie wziąłem jej za te kudły i nie strzeliłem w mordę.