19 Lut 2009, Czw 18:36, PID: 126008
Ja tak jak wiekszosc z Was nie mialam zbyt udanego dziecinstwa, klotnie miedzy rodzicami byly na porzadku dziennym. Pogodzilam sie jednak z tym, nie wracam do dziecinstwa, bo w gruncie rzeczy bylam otoczona miloscia przez rodzicow, pomimo, ze oni sami byli dla siebie wrogami.
Ktos napisal, ze jego niesmialosc zaczela sie w przedszkolu.Ja tez pamietam, ze strasznie balam sie rozstac z matka i plakalam za kazdym razem.Nigdy nie chcialam usiasc czy bawic sie z chlopcami i do dzisiaj na ogol nie czuje sie komfortowo z mezczyznami (choc ukrywam to calkiem dobrze).
Boje sie oceny innych ludzi, w dodatku bylam kiedys ,,brzydkim kaczatkiem'' i domyslam sie, ze to spowodowalo (a takze krytyka ojca), ze jestem do dzisiaj osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci. Pomimo, ze przeszlam ,,metamorfoze'' i stalam sie podobno atrakcyjna kobieta, skonczylam studia, ja wciaz w siebie nie wierze, wciaz zyje we mnie ta zachukana brzydula.
Jestem osoba, ktora jednak stara sie walczyc ze swoja ,,dolegliwoscia''. Sa dni, ze czuje sie silna, ze wydaje mi sie, ze wszystko moge ,funkcjonuje normalnie, a i sa takie jak dzisiaj, ze mam siebie dosyc i jeszcze bardziej sie zakompleksiam i nie chce mi sie nawet wyjsc do sklepu.
Ktos napisal, ze jego niesmialosc zaczela sie w przedszkolu.Ja tez pamietam, ze strasznie balam sie rozstac z matka i plakalam za kazdym razem.Nigdy nie chcialam usiasc czy bawic sie z chlopcami i do dzisiaj na ogol nie czuje sie komfortowo z mezczyznami (choc ukrywam to calkiem dobrze).
Boje sie oceny innych ludzi, w dodatku bylam kiedys ,,brzydkim kaczatkiem'' i domyslam sie, ze to spowodowalo (a takze krytyka ojca), ze jestem do dzisiaj osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci. Pomimo, ze przeszlam ,,metamorfoze'' i stalam sie podobno atrakcyjna kobieta, skonczylam studia, ja wciaz w siebie nie wierze, wciaz zyje we mnie ta zachukana brzydula.
Jestem osoba, ktora jednak stara sie walczyc ze swoja ,,dolegliwoscia''. Sa dni, ze czuje sie silna, ze wydaje mi sie, ze wszystko moge ,funkcjonuje normalnie, a i sa takie jak dzisiaj, ze mam siebie dosyc i jeszcze bardziej sie zakompleksiam i nie chce mi sie nawet wyjsc do sklepu.