03 Maj 2011, Wto 21:27, PID: 252331
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Maj 2011, Wto 21:29 przez plamka123.)
Ja tam już zapomniałam o tym co było w podstawówce , było minęło , jedynie co pamiętam to nauczycieli bo mam jeszcze z nimi kontakt z innymi ale co to za różnica.I tak wszystkie zachowują się prawie tak samo.Podstawówka miała mały wpływ na moja fobie, myślę ze to było co innego...niby się zaczęło w liceum ale moja klasa nie miała nic z tym wspólnego bo bardzo je lubiła, były miłe dla mnie, rozmawiałam sobie z nimi. Cos było nie tak i nie wiem co może to bunt , może to przypływ emocji nie wiem, albo złe zadurzenie w kimś nieodpowiednim a tak na prawdę wszystko zaczęło się od nadwrażliwych jelit , kobiecych spraw, ludzie mi dokuczali z tego powodu aż w końcu zaczęłam się ich bać...No niby szkoła całkowicie poległa i nauczyciele w kształtowaniu mnie w sensie społecznym ale nie ona miała tak na prawdę aż tak wieli wpływ na to wszystko.