20 Lut 2009, Pią 17:54, PID: 126186
Ja nie wiem co przyszli nauczyciele robia na studiach, ale uwazam, ze obowiazkowo powinni miec zajecia z psychologii. Ja miewalam naprawde slabe oceny i to nie z powodu braku wiedzy a z powodu wszechogarniajacego mnie strachu. Pamietam, ze ile razy wzywano mnie do odpowiedzi (szczegolnie przy tablicy) lek tak mnie paralizowal, ze nie potrafilam sie przed nim bronic a w glowie bylo WIELKIE NICO. Stres kompletnie odbieral mi rozum! W ciagu chwili potrafilam sie tak zablokowac, ze nie potrafilam powiedziec niczego sensownego. Wychodzilam oczywiscie na wielkiego nieuka i z pala wracalam do domu.
Udalo mi sie jednak skonczyc studia, choc tych 5 lat spedzilam tez ,,w zamknieciu''.Raczej nikt nie domyslil sie, ze bylam ciezkim fobikiem, mysle, ze otoczenie odbieralo mnie jako osobe zarozumiala, nieprzystepna, a to juz lepsze od fobika...
Udalo mi sie jednak skonczyc studia, choc tych 5 lat spedzilam tez ,,w zamknieciu''.Raczej nikt nie domyslil sie, ze bylam ciezkim fobikiem, mysle, ze otoczenie odbieralo mnie jako osobe zarozumiala, nieprzystepna, a to juz lepsze od fobika...