05 Maj 2009, Wto 19:31, PID: 146166
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Maj 2009, Wto 19:41 przez krys840.)
Nie wróżyłoby to dobrze na przyszłość na wszystkim, gdyby istniała powszechna akceptacja na eutanazję. Analizując, zresztą, narastające zjawiska społeczne, niszczące całe struktury społeczności międzyludzkich, to możemy mówić o zagrożeniach dla życia ujmowanych w skalii całej cywilizacji. Próby usuwania źródeł niepokojących objawów, za pomocą bezceremonialny metod, doprowadzają do niezrozumienia podłoża cierpień. Twoje cierpienie jest nam potrzebne. Zbrodnią jest przyzwalanie na myślenie, oparte na stanowisku jednostki, a nie społeczeństwa. Tak mi przykro, ale najpierw żyjący wyciągną wnioski, by móc Ci ewentualnie pomóc.
EDYCJA:
Gdzie miłosierdzie dla żyjących?
EDYCJA:
Gdzie miłosierdzie dla żyjących?