15 Wrz 2009, Wto 20:59, PID: 176083
Też liczyłem na to, że na studiach coś się zmieni, tak samo jak wtedy gdy szedłem do pracy no i kiedy pracę zmieniałem... nie wyczekiwał bym zmian na twoim miejscu. Tym bardziej, że robisz to z przymusu niż z własnych chęci jak sama napisałaś. Chociaż zawsze można mieć nadzieję. Ja w tej chwili postawiłem raczej na zmianę siebie niż ciągła zmianę otoczenia (z marnym skutkiem jak na razie ale dopiero zaczynam). Co do samobójstwa to jednak zbyt ciekawy jestem życia, żeby tak przedwcześnie je zakończyć.