14 Cze 2009, Nie 9:38, PID: 156637
Sosen napisał(a):Mnie to denerwuje, że ludzie zamiast wziąć się za siebie, wciąż narzekają. Nie rozumiem takiej sytuacji, bo ja ciągle jednak szukałem, nawet w najgorszych momentach. Starałem sobie jakoś poradzić. Odkąd wiem z czym walczę z dnia na dzień jest mi łatwiej, bo dzięki różnym terapiom, książkom wiem że jestem coś wart i jak z tym lękiem postępować. Natomiast niektórzy nie robią zupełnie nic. A jak już coś, to narzekają na swoją sytuację.
Mówię o tych z długim "starzem narzekania". Rozumiem zagubienie nowych.
Z jednej strony mogę się z tobą zgodzić, ale drugiej nie mogę. Widzisz to nie zawsze tak jest, ze jak ktoś narzeka to nie robi nic, żeby ta sytuacje zmienić. Na moim własnym przykładzie mogę powiedzieć, ze moja fobia jest beznadziejna. Mam w sobie bardzo dużo siły i determinacji, tylko ze za każdym razem mało tego wychodzi. W ciąż próbuje i czuje coraz bardziej ze jest to walenie głowa w mur.
Staram sie i mi nie wychodzi. A mimo to wciąż próbuje na nowo.
nie narzekam tylko dlatego, ze nie mam na to czasu. Staram się wypełnić czas w 100%, ale rozumiem ludzi którzy nie maja siły tego czasu wypełnić i dlatego narzekają.
Mówisz tutaj ze wystarczy iść do psychiatry i na terapie i będzie po sprawie. ja już byłam u kilku psychiatrów. Jedna przepisała mi deprim (nie, nie pomyliłam się) druga zaczęła mnie leczyć na paranoje (której nie mam bo potwierdziło to kilku psychiatrów później) i dała mi leki po których spałam a tak mnie zamuliły ze mało co matury nie zdałam. ?Kolejni w ogóle tez mnie nie rozumieli a ostatnia przeszła sama siebie - wysłała mnie do seksuologa chociaż ani słowa o seksie nie powiedziałam i żadnego problemu raczej z tym nie mam i na pewno nie jest przyczyna moich problemów...
Chodziłam na terapie, która była dla mnie nie dobrana. cały czas szukam człowieka, który mnie zrozumie i mi pomoże a tu.. du**
Nie rozumiem tylko ludzi którzy nic nie robią kompletnie. z tym muszę się zgodzić.