01 Kwi 2009, Śro 15:44, PID: 137020
Kiedy zdarzają się względnie nowe sytuacje, do których nie jestem przyzwyczajona, to zaczyna się to analizowanie i nakręcanie się.
Tak np wczoraj zostałam *wow* zaproszona na imprezę. Najpierw megazdziwienie, że ktoś mnie w ogóle chce gdzieś widzieć, a potem rozkminianie - dlaczego nie zaprosił mnie gdy pytał wszystkich po kolei czy przyjdą, tylko tak cichcem, gdy wychodziłam z sali o_O zawsze znajdzie się jakiś aspekt, który teraz będzie mnie męczyć.
[Tak btw to denerwuje mnie to, że często ludzie, gdy się do mnie odzywają, to nie traktują mnie jak normalnego człowieka, tylko tak, jakby 'bali się' mnie w ogóle ruszać - ale to już inny temat]
Tak np wczoraj zostałam *wow* zaproszona na imprezę. Najpierw megazdziwienie, że ktoś mnie w ogóle chce gdzieś widzieć, a potem rozkminianie - dlaczego nie zaprosił mnie gdy pytał wszystkich po kolei czy przyjdą, tylko tak cichcem, gdy wychodziłam z sali o_O zawsze znajdzie się jakiś aspekt, który teraz będzie mnie męczyć.
[Tak btw to denerwuje mnie to, że często ludzie, gdy się do mnie odzywają, to nie traktują mnie jak normalnego człowieka, tylko tak, jakby 'bali się' mnie w ogóle ruszać - ale to już inny temat]