25 Lip 2009, Sob 20:20, PID: 165899
Masz rację...Rozmowa...
...rozmowa jest najważniejsza... dla mnie jest najtrudniejsza - chciałabym powiedzieć tak wiele...chciałabym ująć w słowa to, co przeżywam, a nie potrafię... w końcu milczę... i wstyd mi, że język nie jest na tyle giętki, aby "powiedział wszystko, co pomyśli głowa"...
Wiesz, z tego co powiedziałaś, to nie sądzę, żeby zwątpił w Ciebie...
może mówiąc o Twojej małomówności w ten sposób, chciał dać Tobie do zrozumienia, że rozumie Ciebie i chce Ciebie zmotywować...
Może bardzo pragnie Tobie pomóc, ale nie wie jak...może obwinia siebie za Twoją małomówność...i wycofuje się...
...rozmowa jest najważniejsza... dla mnie jest najtrudniejsza - chciałabym powiedzieć tak wiele...chciałabym ująć w słowa to, co przeżywam, a nie potrafię... w końcu milczę... i wstyd mi, że język nie jest na tyle giętki, aby "powiedział wszystko, co pomyśli głowa"...
Wiesz, z tego co powiedziałaś, to nie sądzę, żeby zwątpił w Ciebie...
może mówiąc o Twojej małomówności w ten sposób, chciał dać Tobie do zrozumienia, że rozumie Ciebie i chce Ciebie zmotywować...
Może bardzo pragnie Tobie pomóc, ale nie wie jak...może obwinia siebie za Twoją małomówność...i wycofuje się...