13 Lut 2011, Nie 16:12, PID: 239103
Jestem pielęgniarka psychiatryczną i nikt nie traktuje mnie z tego powodu powaznie. Wszyscy myślą ze sobie żartuję. A ja mam tak samo jak wy, płaczą z powodu błahostek, moich wydumanych mysli , tego ze nikt mnie lubi, ze nic mi się w zyciu nie układa, nie udaje, ze nic nie jestem warta. Naprawdę z byle powodu. Potrafię płakac też ze szczęścia. Swietnie się w pracy ukrywam, jestem wesoła usmiechnieta dobrze wykonuje swoje obowiązki a problem zaczyna si edopiero kiedy wracam do domu. Wyzywam się na wszystkich moich bliskich, tracę przyjaciół. czasmi mysle ze jestem borderem, bardzo pasuje do tego typu zaburzeń emocjonalnych. Paradoksalnie cieszę się ze nie jestem sama