12 Lip 2012, Czw 18:30, PID: 308040
lękliwy86 napisał(a):Zresztą mam wrażenie, że one od razu, jak tylko czytają, że ktoś nieśmały albo niezbyt towarzyski to... "next".
Moja znajoma akurat wolała tych nieśmiałych. Nie można generalizować Taki towarzyski facet to dla nieśmiałej dziewczyny chyba więcej zmartwień niż radości - nie dość, że dużo powodów do zazdrości, to jeszcze lęk przed opuszczeniem. Tak ja to widzę. Poza tym w początkowej fazie związku towarzystwo innych ludzi nie jest do niczego potrzebne
Stachv napisał(a):Nic. druga, nic, trzecia czwarta piąta, nic...
lękliwy86 napisał(a):to samoocena zaczyna spadać i człowiek czuje się, jak intruz chcąc napisać do kolejnej.nie dam 'złotej rady' w stylu 'nie zrażać się', ale znów - w życiu to samo. Tylko z mniejszą częstotliwością, bo mniej jest takich sytuacji w realu. Dajmy na to, w ciągu dwóch lat poznam czterech facetów, z czego tylko jeden będzie zainteresowany, ale i tak nie wyjdzie, bo coś tam. I tak to się kręci.
Jak dla mnie już sama rejestracja i próby kontaktu są odważnymi czynami I nie wyskakujcie mi tu przypadkiem z desperacją, mnie tam łatwo nie jest, ale i tak nie mam dość odwagi, żeby się gdziekolwiek rejestrować.