19 Lip 2012, Czw 12:31, PID: 309360
lękliwy86 napisał(a):Piszesz tak tylko i wyłącznie dlatego, że zapewnie nie zaznałaś "braku następnego spotkania", a tym bardziej w formie "wydaje się, ze było fajnie, dałem radę, a tu nagle się nawet nie odezwie". To boli o wiele bardziej niż olanie na samym starcie i gwarantuję Ci, ze powodem do radości nie jest.
Twój świat jest zupełnie inny, obfituje w inne doświadczenia i ciężko Ci przełożyć to na nasz swiat.
wasz świat? to znaczy czyj? ludzi z fobią społeczną? Ja też mam fobię społeczną, czy uważasz, że jest to też mój świat?
zaznałam "braku następnego spotkania", zaznałam także chamstwa, odrzucenia, szydzenia i wyśmiania moich uczuć i nie nastąpiło to raz, ani dwa(.,..)
Napisałeś, że traumatyczne przeżycia damsko męskie byłyby dla Ciebie lepsze, niż brak doświadczeń w ogóle, a teraz piszesz, że nie chciaqłbyś spróbować miec takich doświadczeń, bo bałbyś się, że będzie syndrom braku następnego spotkania. Coś tutaj mi do siebie nie pasuje. Bardzo mocno uciekasz od podejmowania różnych prób.
naprawdę ludzie potrafią widzieć nas przez pryzmat tego co im o sobie powiemy, to niemal magiczne i naprawdę działa.
Cytat:co tak wlasciwie starasz sie tutaj udowodnic? ze swiat jest zbyt okrutny, by ktos taki wrazliwy jak ty mogl na nim zyc czy to ty jestes taki beznadziejny, ze nie ma dla ciebie miejsca na swiecie?lękliwy, a to pytanie myślę że powinieneś spróbować sobie zadać i spróbować zechcieć na nie SOBIE odpowiedzieć. przede wszystkim sobie.
niesmiałość jest cechą niepoządaną, sam tak twierdzisz i sam o tym wiesz. przy pierwszych kontaktach ludzie pokazują się z jak najlepszej strony. negatywne cechy pokazuje się, jak już nas ktoś polubi. cała filozofia
ja jestem jak widac bardzo dobra w teorii. nie postępuję tak, jak tu wyżej napisałam, bo na ogół nie potrafię. Ale uważam, że przyznanie się przed samą sobą, że jestem nienormalna i nie chcę taka być i wiemn, że taka nie będę w przyszłości to już ogromny krok naprzód[/quote]