11 Lis 2018, Nie 20:39, PID: 770980
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Lis 2018, Nie 20:45 przez Zasió.)
@"KA_☕☕☕_WA" @Placebo @yoga.cat
"Dużo zależy od środowiska"
To na Tinderze są środowiska?! Można trafić na złe środowisko na Tinderze?
"Ok, dziewczyny, słuchajcie, od dzisiaj spotykamy się z hardymi neonazistami"
No jak w sieci same i nieonazistki, to faktycznie lepiej, gdy nikt nas nie chce. To już lepiej być samemu, przynajmniej nie dostnaiemy kosy pod żebra, gdy damy takiej kosza.
"Serio, jak można mówić, że kompletny brak atencji to porównywalny problem do zbyt dużej atencji XD"
Zwłaszcza na Tinderze, gdzie bez matcha jakiś łysy neonazista ze swastą nawet do nas nie napisze - chyba że same dałyśmy mu lajka... (pewnie był na zdjęciu w peruce i z pacyfką, cwaniak!).
"<<Prosty rachunek prawdopodobieństwa, jak się zacznie chodzic na randki to się kogos pozna>>
True dla obu płci."
No tak, zakładając, że faceci mają takie samo powodzenie w internecie... Teraz mi powiedz, czy tak jest...
"ale dlaczego nie przez internet? I co w tym jest trudnego?"
No nic, Placek, nic, właśnie piszę z 10 napalonymi dziewczętami... Dobrze, że mam podzielną uwagę.
"Fobia może być powodem samotności u kobiet - tak jak jest u fobików. Tak samo może kobietom ograniczać możliwości kontaktu z innymi ludźmi. Myślisz, że taka kobieta, która nigdzie nie wychodzi i nie ma z nikim kontaktu, tak szybko nawiąże jakąś głębszą relację?"
Pewnie, że niekoniecznie, ale ma jedną szansę więcej, w postaci powodzenia w internecie. I to zwykle takiego, że może cierpieć wybierając
Ja nie twierdzę, ze łatwo się odważyć spotkać kogoś obcego, że łatwo dobrze czy nawet poprawnie wypaść na randce, ale w przypływie odwagi, desperacji czy determinacji można chociaż spróbować z tego łatwego poziomu, jakim jest internet, a nie z tego wysokiego C - zagadując na przystanku....
"Dużo zależy od środowiska"
To na Tinderze są środowiska?! Można trafić na złe środowisko na Tinderze?
"Ok, dziewczyny, słuchajcie, od dzisiaj spotykamy się z hardymi neonazistami"
No jak w sieci same i nieonazistki, to faktycznie lepiej, gdy nikt nas nie chce. To już lepiej być samemu, przynajmniej nie dostnaiemy kosy pod żebra, gdy damy takiej kosza.
"Serio, jak można mówić, że kompletny brak atencji to porównywalny problem do zbyt dużej atencji XD"
Zwłaszcza na Tinderze, gdzie bez matcha jakiś łysy neonazista ze swastą nawet do nas nie napisze - chyba że same dałyśmy mu lajka... (pewnie był na zdjęciu w peruce i z pacyfką, cwaniak!).
"<<Prosty rachunek prawdopodobieństwa, jak się zacznie chodzic na randki to się kogos pozna>>
True dla obu płci."
No tak, zakładając, że faceci mają takie samo powodzenie w internecie... Teraz mi powiedz, czy tak jest...
"ale dlaczego nie przez internet? I co w tym jest trudnego?"
No nic, Placek, nic, właśnie piszę z 10 napalonymi dziewczętami... Dobrze, że mam podzielną uwagę.
"Fobia może być powodem samotności u kobiet - tak jak jest u fobików. Tak samo może kobietom ograniczać możliwości kontaktu z innymi ludźmi. Myślisz, że taka kobieta, która nigdzie nie wychodzi i nie ma z nikim kontaktu, tak szybko nawiąże jakąś głębszą relację?"
Pewnie, że niekoniecznie, ale ma jedną szansę więcej, w postaci powodzenia w internecie. I to zwykle takiego, że może cierpieć wybierając
Ja nie twierdzę, ze łatwo się odważyć spotkać kogoś obcego, że łatwo dobrze czy nawet poprawnie wypaść na randce, ale w przypływie odwagi, desperacji czy determinacji można chociaż spróbować z tego łatwego poziomu, jakim jest internet, a nie z tego wysokiego C - zagadując na przystanku....