11 Lis 2018, Nie 23:02, PID: 771013
(11 Lis 2018, Nie 21:04)yoga.cat napisał(a):Ja własnie też. XDDD(11 Lis 2018, Nie 20:57)chory na nieśmiałość napisał(a): Skoro tak ciężko znaleźć bliską osobę, to po co w ogóle szukać?A ja już się pogubiłam czy na tych portalach ma się szukać bliskiej osoby, czy dużej ilości wiadomości i randek i zainteresowania, bo to zmienia całkowicie postać dyskusji W ogóle, odnoszę wrażenie, że prawie każdy tu o czymś innym mówi.
Jedna osoba mówi o zawieraniu bliższych, bardziej wartościowych relacji, inna tylko o zwykłej "atencji"( ), która przecież niekoniecznie musi prowadzić do jakichś głębszych relacji, a inna odnosi się albo tylko do serwisów randkowych albo do rzeczywistości. XP
Jak coś to ja raczej mówię o ogóle przypadków(nie ograniczam się tylko do portali randkowych) i zwracam też uwagę na te bliższe znajomości(które według mnie są bardziej wartościowe niż zwykła sucha uwaga i lecenie na ilość osób, a nie na jakość tych osób).
(11 Lis 2018, Nie 20:25)Placebo napisał(a): Uwierzcie, że ta cała atencja to **uj, jeśli większość facetów i tak nie będzie potrafiła pogodzić się z faktem, że ma się fobię.Dokładnie: Taka atencja może być do niczego, jeśli jakaś dziewczyna będzie miała cechy, które będą odpychające dla większości facetów(a już szczególnie przy bliższym poznaniu). I nic z tego, że będzie miała więcej możliwości, jak nic z tego nigdy nie powstanie.
Zresztą ile fobiczek ma konta na portalach randkowych jak wiele z nich wstydzi się nawet pokazać twarzy?
Dla porównania jakiś facet może mieć pożądane dla ogółu społeczeństwa cechy i nawet przy mniejszym powodzeniu, jego znajomości mogą być bardziej efektywne, bo po prostu będzie łatwiej pogłębiać z nim znajomość.
Jak widać, nie zależy to od płci, a raczej od poszczególnych ludzi.
(11 Lis 2018, Nie 20:26)yoga.cat napisał(a):(11 Lis 2018, Nie 20:17)chory na nieśmiałość napisał(a): Odpowiednia osoba dla faceta to ta jedyna, z którą go dopasowało xDA co jeśli to mogłaby być prawda? Oczywiście, to brzmi idealistycznie. Ale mam na myśli to, że matematyka wydaje się mieć gigantyczny sens tu, że przecież jak statystycznie spotka się 100 osób, to tam wśród nich musi być jakaś zarąbista osoba. A co jeśli życie nie opiera się tylko na matematyce, tylko czasem ktoś się skądś po prostu pojawi i nie potrzebujesz do tego 500 osób, tylko tej jednej? Abo trzech spośród których masz jedną. Albo co jeśli ani wśród stu albo tych trzech nie ma i tak fajnej osoby? Życie się różnie układa. Tak samo jak można znać dziesiątki osób, a i tak wśród nich nie mieć przyjaciela.
Chyba, że, znów powtarzam, mówimy o samym funie interakcji, to wtedy inna bajka i inne kategorie myślenia.
Cytat:Nic dodać nic ująć.(11 Lis 2018, Nie 20:28)chory na nieśmiałość napisał(a): Chcesz mi powiedzieć, że jedno dopasowanie u mężczyzn jest lepsze niż 20 u kobiet czy takie rozważanie poza tematem tylko sobie napisałaś?Oczywiście, że w każdą stronę może zdarzyć się przypadek niezwykły. Życie się toczy w różnoraki sposób.
Bardzo rzadko pewnie tak się zdarzy, ale najczęściej tak nie jest. Mam wrażenie, że to jakaś próba odwracania kota ogonem na siłę.
Jest odpowiednia - ok, jeszcze musi nas wybrać i się z nami umówić.
Te 1 vs 20 dopasowań (sory - nie znam proporcji) może być lepsze dla mężczyzny, tak, ale najczęściej nie jest. I wyjątki nie mają znaczenia w przypadku ogółu (jeśli się mówi o ogóle). A jeśli mówimy o niezwykłych sytuacjach to można powiedzieć tak na prawdę wszystko. Bo co jeśli w przypadku 20 dopasowań znajdzie się 5ciu odpowiednich facetów, którzy akurat oni napiszą do dziewczyny. Wtedy to można sobie wybierać. To też przypadek niezwykły, ale Ty taki podałaś - to ja też.
Nie wiem co jest lepsze z dopasowaniami, bo wszystko jest kwestią przypadku, na kogo trafisz w danym zbiorze ludzi. Co stanowi o tym kto w danym momencie jest zarejestrowany w tym samym czasie na portalu nie wiem. Ktoś może powiedzieć, że zagadał do dwóch osób i jedna z nich była fajna, a ktoś, że zagadał do 60 i żadna nie okazała się fajna, połowa tylko odpisała, rozmowy sie pourywały. Życie!
Czy zawsze masz na prawdę większy wybór, mając do wyboru więcej osób? Zależy jaki masz cel.
Jeśli chcesz po prostu poznać trochę ludzi na jedno spotkanie, albo się zakolegować, to spoko. Faktycznie wtedy ta duża ilość osób zdaje się być sensowniejsza.
Czy osiągasz upragniony rezultat? Znowuż... Zależy czego oczekujesz.
I ogólnie skoro tak ciężko na tych portalach i one takie niesprawiedliwe, to po co na nich siedzieć?
Jesteś może wolna @yoga.cat?
(11 Lis 2018, Nie 20:39)Zas napisał(a): @"KA_☕☕☕_WA" @Placebo @yoga.catJak już wspominałam nie piszę tylko odnośnie portali randkowych. A i na Tinderze można trafić na złe środowisko, bo akurat zdarzy się jakiś ciąg ludzi, którzy mają podobne cechy charakteru.
"Dużo zależy od środowiska"
To na Tinderze są środowiska?! Można trafić na złe środowisko na Tinderze?
Cytat:"Ok, dziewczyny, słuchajcie, od dzisiaj spotykamy się z hardymi neonazistami"Nie mówiłam nigdzie, że zdarzają się same takie osoby. Pisałam ogólnie, że takie istnieją i można się na nie natknąć na różnych portalach randkowych czy w życiu społecznym(przecież one nie mają jakiegoś odgórnego zakazu przebywania w takich miejscach XD).
No jak w sieci same i nieonazistki, to faktycznie lepiej, gdy nikt nas nie chce. To już lepiej być samemu, przynajmniej nie dostnaiemy kosy pod żebra, gdy damy takiej kosza.
A na serio, to gdybyś miał tylko w życiu jedyną możliwość zawarcia związku z taką agresywną neonazistką(nawet dla Ciebie), która kochałaby bardziej führera niz Ciebie(w pakiecie też inne ciekawe cechy ), to wybrałbyś taki los, czy wolałbyś być jednak sam? Bo ja np. wolałabym zostać sama niż żyć z taką osobą tylko z powodu desperacji. : P
Cytat:"Serio, jak można mówić, że kompletny brak atencji to porównywalny problem do zbyt dużej atencji XD"Wiesz, oni nie muszą się od razu się ujawniać. Tak samo jak przecież nie wszyscy komuniści na co dzień chodzą w koszulce z Che i noszą na głowie uszankę z czerwoną gwiazdą. XD
Zwłaszcza na Tinderze, gdzie bez matcha jakiś łysy neonazista ze swastą nawet do nas nie napisze - chyba że same dałyśmy mu lajka... (pewnie był na zdjęciu w peruce i z pacyfką, cwaniak!).
Może na początku wydawać się normalny, a w rozmowie może wyjść to, że np. nagle informuje Cię(jak coś to tu wspomnę, że wiadomo, ze ta osoba pisze to śmiertelnie poważnie), że przygotowuje się 9 listopada do obchodów rocznicy Nocy kryształowej(podczas której będzie niszczyć cmentarze żydowskie + jak jakiegoś Żyda zauważy, to się z nim rozprawi), czytając Mein Kampf i słuchając Horst-Wessel-Lied. I ogólnie to on też uczęszcza na różne takie uroczystości i ustawki. No to wtedy nie wiem, jakbyś zareagował, ja też nie wiem, no, ale masz tu przykład takiego neonazisty, który pozornie wydaje się nie mieć takich poglądów.
Jak myślisz, że wszyscy ludzie o skrajnych poglądach mają zawsze odpowiednią aparycję, to się mylisz. XP
Cytat:"Fobia może być powodem samotności u kobiet - tak jak jest u fobików. Tak samo może kobietom ograniczać możliwości kontaktu z innymi ludźmi. Myślisz, że taka kobieta, która nigdzie nie wychodzi i nie ma z nikim kontaktu, tak szybko nawiąże jakąś głębszą relację?"Heh, "powodzenie". XD Myślę, że warto wspomnieć, że u fobików może zdarzyć się wielu desperatów, z którymi relacja może nie wydawać się nawet przy pierwszym zetknięciu miła bo np. posiadają tę swoją redpillową ideologię albo nie rozumieją pojęcia przyjaźń damsko-męska, czy są po prostu agresywni w stosunku do kobiet, gdy szybko nie dostają tego, czego chcą i w jaki sposób chcą.
Pewnie, że niekoniecznie, ale ma jedną szansę więcej, w postaci powodzenia w internecie. I to zwykle takiego, że może cierpieć wybierając
Ja nie twierdzę, ze łatwo się odważyć spotkać kogoś obcego, że łatwo dobrze czy nawet poprawnie wypaść na randce, ale w przypływie odwagi, desperacji czy determinacji można chociaż spróbować z tego łatwego poziomu, jakim jest internet, a nie z tego wysokiego C - zagadując na przystanku....
No i nie zawsze taka fobiczka się odezwie w internecie - kiedyś miałam taką fobię, że nawet i tego się bałam.
A poza tym, to chyba większość panów jak i Zas popełniają pewien błąd w stylu, ze zakładają, że jak będą ciągle mili i ciągle będą zagadywać do kobiety, to ona zawsze w magiczny sposób wyczyta, że chodzi o to, że chcą się z nią umówić czy nawiązać jakąś relację romantyczną. x))) Jeśli ktoś sam chce, żeby ktoś mu coś dosłownie komunikował, to fajnie by było jakby zrozumiał i w tym sensie drugą osobę.
No i tak z z autopsji, to ja w internetach(raczej to forum, bo tylko tu się wypowiadam) jakoś nie miałam wielkiego powodzenia(pewnie się domyślacie jakie były te pojedyncze(i nie przesadzam, moje je policzyć na palcach tylko jednej ręki) przypadki pewnych propozycji... nie będę o nich mówić otwarcie na forum oczywiście i tak szkoda gadać). A jeśli jest tak, że panowie forumowicze odzywają się do mnie tylko dlatego, że na coś kiedyś liczą, a nie dlatego, że po prostu jestem dla nich fajną koleżanką i dostrzegają we mnie jakieś wartościowe cechy, to... Mogą sobie darować, naprawdę, bo rzygam takim nastawieniem ludzi i nie chcę się takimi otaczać...
Nie wiem, jak u innych dziewczyn na forum, bo wiem, że różne mają różne powodzenie, no ale jak widzisz, nie wszystkie Zas, nie wszystkie mają takie pozytywne powodzenie, jak opisujesz.
(11 Lis 2018, Nie 21:23)forgetall napisał(a): Nawiązując do @KA_☕☕☕_WA mam wyrzuty sumienia, że lajkuje tylko, te które mi się podobają i oceniam po wyglądzie.Nie no, według mnie to nie jest nic złego, bo ocenianie wyglądu w sprawach relacji romantycznej jest rzeczą naturalną. Jeden ze złych fenomenów, jaki może z tego płynąć to to, że potem patrzy się na całą płeć przeciwną tylko przez pryzmat tych dziewczyn, które się wybiera(u Ciebie te dla Ciebie atrakcyjne(chyba też atrakcyjne dla dużej ilości facetów, ale nie wiem), które mają Tindera). Oczywiście jak się tak ślepo nie generalizuje, to jest wszystko w porządku.
Tu już do wszystkich piszę:
W ogóle skoro myślicie, że jakakolwiek uwaga od facetów np. załóżmy, że tylko za toksyczna, wpływa dobrze na ego kobiety, to jest bardzo naiwne podejście.
Może żeby pokazać to na jakimś analogicznym przykładzie: Jakaś osoba mogła w dzieciństwie być ciągle gnębiona i poniżana, nawet na sekundę nikt nie dał jej spokoju. Z tego powodu dostała niezłej fobii społecznej i ma niską samoocenę. "No, ale jak to? Przecież cały czas dostawała jakąś uwagę, ciągle ktoś wokół niej latał, to powinna mieć wysoką samoocenę? " Eheheh, No właśnie jak widzicie, nie...
Wystarczy za gnębienie i poniżanie wstawić powodzenie u podejrzanych, złych, toksycznych typów...