11 Lis 2018, Nie 23:31, PID: 771019
@"KA_☕☕☕_WA"
"Nie mówiłam nigdzie, że zdarzają się same takie osoby. Pisałam ogólnie, że takie istnieją i można się na nie natknąć na różnych portalach randkowych czy w życiu społecznym"
A na ulicy zdarzają sie złodzieje i gwałciciele!
Ty w końcu piszesz na temat portali ,czy wrzucasz jakieś swoje przemyślenia bez związku. o wszystkim i o niczym?
Wybierasz pojedyncze stwierdzenia i przeinaczasz, żeby tyko wyszło na twoje, że kobiety zawsze mają tak samo źle albo i gorzej. Kto tu pisze, że każda atencja jest spoko? My tu piszemy, że spoko jest to, że można z czegoś wybierać. Jak dostaniesz koszyk gruszek, to zawsze jest większa szansa, że znajdzie się wśród zgniłych dobra, niż jak nigdzie nie możesz gruszki dostać, poza kupnem w sklepie z gruszkami u gruszko-mamy...
No ale fakt, jeśli sie w ogóle nie ma ochoty na gruszki i przychodzi sąsiadka i mówi "kochana, zebrała gruszki na działce, trochę jest popsutych ale na pewno cos wybierzesz, ja tego sama nie zjem" - to faktycznie, gdy sąsiadka wychodzi, gruszki lądują w koszu a ty jeszcze pod nosem przeklinasz starą ę, ze miałaś przez nią robotę i musiałaś do śmietnika biec.
"Nie mówiłam nigdzie, że zdarzają się same takie osoby. Pisałam ogólnie, że takie istnieją i można się na nie natknąć na różnych portalach randkowych czy w życiu społecznym"
A na ulicy zdarzają sie złodzieje i gwałciciele!
Ty w końcu piszesz na temat portali ,czy wrzucasz jakieś swoje przemyślenia bez związku. o wszystkim i o niczym?
Wybierasz pojedyncze stwierdzenia i przeinaczasz, żeby tyko wyszło na twoje, że kobiety zawsze mają tak samo źle albo i gorzej. Kto tu pisze, że każda atencja jest spoko? My tu piszemy, że spoko jest to, że można z czegoś wybierać. Jak dostaniesz koszyk gruszek, to zawsze jest większa szansa, że znajdzie się wśród zgniłych dobra, niż jak nigdzie nie możesz gruszki dostać, poza kupnem w sklepie z gruszkami u gruszko-mamy...
No ale fakt, jeśli sie w ogóle nie ma ochoty na gruszki i przychodzi sąsiadka i mówi "kochana, zebrała gruszki na działce, trochę jest popsutych ale na pewno cos wybierzesz, ja tego sama nie zjem" - to faktycznie, gdy sąsiadka wychodzi, gruszki lądują w koszu a ty jeszcze pod nosem przeklinasz starą ę, ze miałaś przez nią robotę i musiałaś do śmietnika biec.