12 Lis 2018, Pon 23:25, PID: 771163
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Lis 2018, Pon 23:29 przez oksymoron.)
Ostatnio wróciłem do Tindera po dłuższym czasie. Mam konto od dwóch tygodni i miałem tylko dwa dopasowania. Natomiast, żadne z nich nie było od dziewczyny, która byłaby dla mnie atrakcyjna fizycznie (przypadkiem chyba zrobiłem w prawo) .
Ogólnie odnoszę wrażenie, że na Tinderze jest o wiele gorzej niż kilka lat temu, pamiętam jak kumpel ogarniał tę aplikację jak pojawiła się w Polsce i dzięki niej miał dwie dziewczyny - z tą drugą jest do teraz i ogólnie ciągle tylko z kimś pisał.
Ja pierwszy raz konto tworzyłem jakieś 2 lata temu i powiem szczerze, że przez pierwsze tygodnie miałem dużo dopasowań. Większość dziewczyn odpisywała zdawkowo, ale z jedną dziewczyną nawet kilka razy się spotkałem (3 spotkania - mój rekord xD, a póżniej mnie zlała ciepłym moczem, ale po części się ucieszyłem, bo włączył mi się tryb paniki co ja mam teraz robić jak tak daleko zaszedłem xD).
Ponadto, jak teraz przeglądam profile dziewczyn z mojej okolicy (Poznań), to większość z nich ma selfie robione iPhonem, zdjęcia z jakichś egzotycznych krajów lub sportów, w opisie wskazują, że są bardzo aktywne, lubią podróżować i szukają kogoś interesującego. Ja się pytam gdzie się podziali normalni ludzie? Teraz, żeby być "interesującym" to trzeba chodzić po alpach, jeździć co najmniej raz w miesiącu za granicę, mieć iPhone'a i uprawiać najlepiej trzy różne dyscypliny sportowe (najlepiej ekstremalne).
Ogólnie odnoszę wrażenie, że na Tinderze jest o wiele gorzej niż kilka lat temu, pamiętam jak kumpel ogarniał tę aplikację jak pojawiła się w Polsce i dzięki niej miał dwie dziewczyny - z tą drugą jest do teraz i ogólnie ciągle tylko z kimś pisał.
Ja pierwszy raz konto tworzyłem jakieś 2 lata temu i powiem szczerze, że przez pierwsze tygodnie miałem dużo dopasowań. Większość dziewczyn odpisywała zdawkowo, ale z jedną dziewczyną nawet kilka razy się spotkałem (3 spotkania - mój rekord xD, a póżniej mnie zlała ciepłym moczem, ale po części się ucieszyłem, bo włączył mi się tryb paniki co ja mam teraz robić jak tak daleko zaszedłem xD).
Ponadto, jak teraz przeglądam profile dziewczyn z mojej okolicy (Poznań), to większość z nich ma selfie robione iPhonem, zdjęcia z jakichś egzotycznych krajów lub sportów, w opisie wskazują, że są bardzo aktywne, lubią podróżować i szukają kogoś interesującego. Ja się pytam gdzie się podziali normalni ludzie? Teraz, żeby być "interesującym" to trzeba chodzić po alpach, jeździć co najmniej raz w miesiącu za granicę, mieć iPhone'a i uprawiać najlepiej trzy różne dyscypliny sportowe (najlepiej ekstremalne).