18 Sie 2019, Nie 20:08, PID: 802684
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18 Sie 2019, Nie 20:12 przez Zasió.)
"najlepsze co możesz zrobić, to rozpoczęcie rozmowy od jakiegoś śmiesznego tekstu, dopasowanego do opisu czy zdjęcia"
Pudło, tak właśnie kilka razy robiłem i kompletnie nie działało.
W tej rozmowie też żartobliwie nawiązałem do jej zdjęcia, a przedostatnia wiadomość była niejako żartem-anegdotką.
Ja wiem, to tylko jedna osoba, ale z wcześniejszymi kilkoma próbami robiłem dokładnie to, o czym piszecie, i co niby radzą spece od PUA - luz, jakiś żart, śmieszek nawiązujący do zdjęcia albo opisu.... no i efektów ZERO. Zwykle żadnej reakcji, nie dostawałem nawet pojedynczej odpowiedzi albo jeszcze bardziej zdawkową niż teraz. Dlatego pomyślałem, ze wbrew pozorom i sieciowym mądrościom trzeba jednak inaczej i bardziej przyziemnie, przecież wedle psychologicznych mądrości ludzie kochają gadać o sobie i się o różne rzeczy wypytują
Co do spotkania - nigdy z żadną nie rozmawiałem pół godziny Przecież pisałem: te pięć wiadomości to rekord.
No ale generalnie z tego co tu piszą laski "pokemony, itp." to chyba trzeba sobie dać spokój, jak jest się śmieciem i przegrywem - zwiodły mnie te wszystkie gadki o śmierdzących gwałcicielach oraz o tym, ze trzeba próbować bo inaczej odbiera się sobie szanse itp. LEL.
Pudło, tak właśnie kilka razy robiłem i kompletnie nie działało.
W tej rozmowie też żartobliwie nawiązałem do jej zdjęcia, a przedostatnia wiadomość była niejako żartem-anegdotką.
Ja wiem, to tylko jedna osoba, ale z wcześniejszymi kilkoma próbami robiłem dokładnie to, o czym piszecie, i co niby radzą spece od PUA - luz, jakiś żart, śmieszek nawiązujący do zdjęcia albo opisu.... no i efektów ZERO. Zwykle żadnej reakcji, nie dostawałem nawet pojedynczej odpowiedzi albo jeszcze bardziej zdawkową niż teraz. Dlatego pomyślałem, ze wbrew pozorom i sieciowym mądrościom trzeba jednak inaczej i bardziej przyziemnie, przecież wedle psychologicznych mądrości ludzie kochają gadać o sobie i się o różne rzeczy wypytują
Co do spotkania - nigdy z żadną nie rozmawiałem pół godziny Przecież pisałem: te pięć wiadomości to rekord.
No ale generalnie z tego co tu piszą laski "pokemony, itp." to chyba trzeba sobie dać spokój, jak jest się śmieciem i przegrywem - zwiodły mnie te wszystkie gadki o śmierdzących gwałcicielach oraz o tym, ze trzeba próbować bo inaczej odbiera się sobie szanse itp. LEL.