29 Gru 2019, Nie 17:04, PID: 812994
(29 Gru 2019, Nie 15:48)BloodDragon napisał(a): Ja oczywiście zdaje sobie sprawę co by niosło za sobą posiadanie rodziny ale mam dość starania się tylko dla siebie.Chciałbym być dla kogoś ważny,starać się dla kogoś na kim mi zależy i cieszyć się np.z tego że jak wrócę z pracy to zobaczę się z kimś komu zależy na mnie i na odwrót.To jest akurat idealny przykład postawy egoistycznej.
(29 Gru 2019, Nie 15:48)BloodDragon napisał(a): Mieszkam co prawda z rodzicami,tylko co z tego jak w gruncie rzeczy ich nienawidzę i każdy powrót do domu to dla mnie udręka(...)Wiem że moja Dziewczyna/Żona mogła by robić podobnie ale wiem też że dało by się to jakoś naprawić ponieważ myślę że byśmy mogli sobie coś wybaczyć podczas gdy moich rodziców nie mam już za co przepraszać a ja od nich już przeprosin się nie doczekam bo im cały czas wydaje się że nie robią nic złego a nie da im się też tego w kulturalny sposób uświadomić.Zauważyłeś jak niedorzeczny jest ten fragment? Wiesz ponieważ myślisz... Nie ma czegoś takiego. To tak jak ja bym napisał, że wiem że wytrzymam pod wodą 25 minut bez oddychania ponieważ tak myślę. Nic nie wiesz, bo nie masz w tym temacie doświadczenia. To wszystko to są tylko dywagacje, a Twój tok myślenia jest po prostu życzeniowy. Jeśli chodzi o rodziców to ja mam w pewien sposób podobnie i doskonale rozumiem Twoją chęć wyprowadzenia się. Jednak różnica między rodzicami a dziewczyną/żoną jest taka że rodziców zmienić się nie da i oni rodzicami będą zawsze, a z dziewczynami czy żonami to wiadomo jak jest.
Moim zdaniem, żeby ktoś angażował się uczuciowo w poważny sposób, to musi się czuć dobrze sam ze sobą. Nie wydaje mi się, żeby na ten moment było tak w Twoim przypadku. Nie odbieraj tego osobiście, ale ułóż sprawy dotyczące Ciebie samego i poczuj się dobrze we własnej skórze (i głowie) i wtedy myśl o kimś innym.