30 Wrz 2020, Śro 13:52, PID: 829324
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Wrz 2020, Śro 14:21 przez Kiwi.)
(30 Wrz 2020, Śro 13:21)Rival napisał(a):Ja wciąż nie mówiłam o pierwszej randce (wtedy moim zdaniem bezwzględnie* każdy za siebie) tylko już o związku.(30 Wrz 2020, Śro 13:09)Kiwi napisał(a):No mi niezbyt. Jak o apki randkowe chodzi to w 99% przypadków zaprasza facet, więc to on by zawsze płacił xD Poza tym jedna osoba może zapraszać zawsze do drogich restauracji, a druga tylko na spacer po parku xD Imho nie ma lepszej opcji niż płacenie samemu za siebie. Jak dla kogoś jest za drogo, to wystarczy, że powie. Mówię ofc o pierwszych spotkaniach, a nie o dłuższej znajomości.(30 Wrz 2020, Śro 13:04)kartofel napisał(a): Żeby mieć stuprocentową jasność - płaci osoba, która zaprasza (niezależnie od płci)Ano to w sumie brzmi jak spoko system. Takie coś mogłabym zaakceptować w związku. Wtedy nawet jakby partner chciał chodzić w droższe miejsca, to mógłby, a ja mogłabym się odpłacić czymś w moim zasięgu. Plus z założenia nie rozgranicza płciowo. Brzmi dobrze, podoba mi się
Pierwsza randka może być też ostatnią. A w związku wiadomo, niestety nie zawsze osoby zarabiają tak samo, czasami różnice w pensji mogą być 2-3 krotne i nawet więcej (wystarczy 2k i 6k netto), wtedy poziom życia i poziom randek na jakie sobie można pozwolić jest po prostu różny. I wtedy opcja płacenia za to, na co się zaprosiło drugą osobę nie brzmi źle
_______
* Chyba że obie osoby CHCĄ inaczej, ale przez "bezwzględnie" miałam na myśli raczej "domyślnie"