02 Lip 2021, Pią 19:04, PID: 844876
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Lip 2021, Pią 19:07 przez forgetall.)
(02 Lip 2021, Pią 18:41)Zasió napisał(a): "jak nie ma pewności siebie, humoru, luzu i rozgadania to one nie chcą takiego, ą na takich"
No to po ch... mamy zagadywać? Fuck logic...
Powyżej było do Shirohebi
W realu nawet przy słabym zagadywnaiu jakieś randki wskoczą. Coś się pozna, coś doświadczy, może człowiek się ruszy.
Wtedy można mieć praktykę, zacząć się uczyć, więcej przeżywać.
Jak się ma już te doświadczenia to ma się bodźce, motywacje. Dostaję zlewki - chcę to zmienić. Nie chcą kolejnej randki - coś robię żle. Dostaję odmowę, a same chciały spacer - coś poszło nie tak. To trzeba samemu doswiadczyć, emocje uczą, bez emocji nie ma nauki. Emocje zmieniają coś w głowie. Na sucho to można dupe podetrzeć.
Widzi się jaka jest róznica kiedy się podchodzi pewniej, a kiedy ze złą energią.
Jedynie przez te odrzucenia na żywo cżłowiek się uczy, ze za bycie miłym jest kara. Za bycie fobicznym, smutnym, niegadjacym jest kara. Cżłowiek się uczy, ze ludzie wcale nie chcą cichych, grzecznych, miłych chłopców.
Przestajesz być chłopcem, a zaczynasz być facetem.
Jak nie podchodzisz, nie zagadujuesz - nie ma opcji na naukę. Nie ma bodźców, nie ma motywacji.
Najgorzej, że cięzko zacząć. Nie poprawi się samo nic. Jedynie się spada.
Jak coś się pojawi z zagdywania, życie może ruszyć. Bez tego - nie ma życia.
Nie ma perspektyw na zmianę. Cżłowiek wchodzi w stan wegetacji. Wsyztskie funkcje spadają.