17 Mar 2022, Czw 9:28, PID: 855761
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Mar 2022, Czw 9:29 przez vesanya.)
(17 Mar 2022, Czw 5:29)alves napisał(a): Mnie tam nie przeszkadzało by jakby więcej zarabiala.Nie twierdzę, że wszyscy tak mają, no i wiem, że Tobie akurat nic by nie przeszkadzało : D
(17 Mar 2022, Czw 8:04)Dziadumił napisał(a): Mnie się wydaje, że kobiety grają w ten sposób, żeby celować niby ten pułap wyżej, więc kogoś kto zarabia więcej niż ona, inaczej będzie patrzeć z góry a nie o to chodzi.No tak, to działa przede wszystkim od tej strony i raczej każdy o tym wie, chciałam tylko zwrócić uwagę, że z męskiej strony też może się rysować pewna tendencja, choć mniej wyrazista. I nie chodzi o to, że kobiety celowo grają czy lubią wyzwania, uważam to za wrodzony instynkt sprzed epoki kamienia łupanego. Bo trochę wyszliśmy z jaskini, ale trochę nie. Jeśli ktoś ma inne zdanie na ten temat, to chętnie je poznam, bo wolałabym nie mieć racji.
W korpo taki obraz zawsze się rysował, widać na dłoni kto z kim gada, zazwyczaj lider, szef procesu itd. z panienkami a brudasy fizole nawet nie są w kręgach zainteresowania, zawsze je ciągnie do tych z lepszym statusem, bo lubią wyzwania a ktoś gorszy zawsze jest na drugim miejscu. No i taka dziewczyna która nie gada z byle kim zazwyczaj ma bogatego faceta najlepiej wysportowanego, prawdopodobnie zarabiającego więcej lub po prostu dużo. Najlepie chybaj tyle ile ona nigdy nie będzie zarabiać. Jak podejdzie jakiś biedak to zawsze może go zbyć, że ma już kogoś.
Nawet w czasach kobiet niezależnych to działa