20 Kwi 2018, Pią 19:23, PID: 742618
Ja w zasadzie nie mam pomysłu na siebie - kiedyś nawet miałem, ale szybko zaczęło mnie to nudzić i męczyć - i tak się miotam od dziedziny do dziedziny, gdzie mnie życie poniesie.
Zacząłem (dawno temu) studia na politechnice, doczłapałem się nawet do ostatniego roku, ale z zaległościami z drugiego - i ostatecznie ich nie skończyłem. Chociaż nauczyłem się tam trochę przydatnych rzeczy i złapałem nieco znajomości, które teraz powoli wygasają, bo nie umiem ich podtrzymać.
I tak od tego czasu zajmuję się wszsytkim po trochu, o ile jest to gdzieś w okolicy moich zainteresowań - czasem trochę stron internetowych (całe witryny na jakiejś joomli lub wordpressie jako podwykonawca agencji reklamowej, a czasem proste moduły do już istniejących stron w PHP), trochę grafiki (plakaty na koncerty, ulotki), trochę wideo (jakieś animacje jako części składowe do reklam, a ostatnio uczę się też montażu), a czasem pomagam nagłaśniać lub oświetlać koncerty.
Z jednej strony nie jest to za dobre, bo w niczym nie jestem i nie będę ekspertem i nie dobiję się przez to do takiego pułapu zarobków, jak część moich kolegów na stanowiskach inżynierskich (albo programistów z wąską specjalizacją), ale tak przynajmniej nie wypalam się tak natychmiast i mam siłę to ciągnąć, bo codziennie jest coś innego. No i jak jakaś branża zacznie się załamywać, to mam koła ratunkowe
Trochę łatwiej będzie na pewno - ale w większości przypadków u grafika liczy się przede wszystkim portfolio. Jeśli jest dobre, to na wykształcenie i kursy nikt nie zwraca uwagi. Więc trzeba tworzyć dużo i wystawiać to na ostrą krytykę, poprawiać i znów tworzyć.
Zacząłem (dawno temu) studia na politechnice, doczłapałem się nawet do ostatniego roku, ale z zaległościami z drugiego - i ostatecznie ich nie skończyłem. Chociaż nauczyłem się tam trochę przydatnych rzeczy i złapałem nieco znajomości, które teraz powoli wygasają, bo nie umiem ich podtrzymać.
I tak od tego czasu zajmuję się wszsytkim po trochu, o ile jest to gdzieś w okolicy moich zainteresowań - czasem trochę stron internetowych (całe witryny na jakiejś joomli lub wordpressie jako podwykonawca agencji reklamowej, a czasem proste moduły do już istniejących stron w PHP), trochę grafiki (plakaty na koncerty, ulotki), trochę wideo (jakieś animacje jako części składowe do reklam, a ostatnio uczę się też montażu), a czasem pomagam nagłaśniać lub oświetlać koncerty.
Z jednej strony nie jest to za dobre, bo w niczym nie jestem i nie będę ekspertem i nie dobiję się przez to do takiego pułapu zarobków, jak część moich kolegów na stanowiskach inżynierskich (albo programistów z wąską specjalizacją), ale tak przynajmniej nie wypalam się tak natychmiast i mam siłę to ciągnąć, bo codziennie jest coś innego. No i jak jakaś branża zacznie się załamywać, to mam koła ratunkowe
(15 Kwi 2018, Nie 18:49)Marcin.Sobański.96 napisał(a): Jaki programistyka ludzie, grafika komputerowa to jest atrakcyjna dziedzina i chciałbym się tym zajmować ale nie mam wykształcenia. Planuję pójść w końcu do zaocznej szkoły średniej. Co o tym myślicie ? Czy z tym średnim będzie łatwiej o robotę nawet jako grafik po kursach oczywiście ?
Trochę łatwiej będzie na pewno - ale w większości przypadków u grafika liczy się przede wszystkim portfolio. Jeśli jest dobre, to na wykształcenie i kursy nikt nie zwraca uwagi. Więc trzeba tworzyć dużo i wystawiać to na ostrą krytykę, poprawiać i znów tworzyć.