08 Maj 2017, Pon 15:22, PID: 700718
Nie wiem, czy żałujesz, czy nie (no teraz jak już się wypowiedziałaś to wiadomo) napisałam, że wygląda jakbyś żałowała. Że jest to moje subiektywne odczucie chyba dodawać nie trzeba. W każdym razie pomyślałabym tak gdybym przeczytała takie słowa mojej matki.
Współczuję męża. Nie myśleliście o terapii? Najgorsze, jak współmałżonek jest przekonany, że wszystko robi dobrze, to ta druga połówka jest zła. Nie ma ludzi bez wad.
Współczuję męża. Nie myśleliście o terapii? Najgorsze, jak współmałżonek jest przekonany, że wszystko robi dobrze, to ta druga połówka jest zła. Nie ma ludzi bez wad.