15 Sty 2018, Pon 21:11, PID: 725927
Przez cały okres studiów (3,5 roku) miałem może 3 albo 4 prezentacje. Za każdym razem zrobione wieczorem dzień przed planowaną prezentacją, na odwal się, byleby tylko coś było. Sam problem miałem już w znalezieniu odpowiednich materiałów do zrobienia prezentacji a co dopiero omówienie jej. Oczywiście ulga przychodziła wtedy gdy widziałem, że jedynie prowadzący słucha tego co mówię. Także ogólnie nie ma się czego bać.?