11 Gru 2020, Pią 7:16, PID: 833259
Pamiętam jak na studiach stresowałam się prezentacjami i wkurzalo mnie to, że do niczego mi się one nie przydadzą.
A potem zaczęłam pracować w korpo
To fajnie zmienia perspektywę. Kiedyś złe przygotowanie mogło skutkować co najwyżej zażenowaniem albo złą oceną. A jak wytłumaczyć dyrektorowi, że nie zna się prezentowanych treści? Myślę, że studia (i stara matura ustna z języka polskiego - ta z prezentacją właśnie) czasem przygotowują do różnych dziedzin życia w sposób dość zaskakujący.
A w życiu zawodowym swoje wyniki dodatkowo często trzeba referować w obcym języku. Tu się nie da zgłosić nieprzygotowania.
A potem zaczęłam pracować w korpo
To fajnie zmienia perspektywę. Kiedyś złe przygotowanie mogło skutkować co najwyżej zażenowaniem albo złą oceną. A jak wytłumaczyć dyrektorowi, że nie zna się prezentowanych treści? Myślę, że studia (i stara matura ustna z języka polskiego - ta z prezentacją właśnie) czasem przygotowują do różnych dziedzin życia w sposób dość zaskakujący.
A w życiu zawodowym swoje wyniki dodatkowo często trzeba referować w obcym języku. Tu się nie da zgłosić nieprzygotowania.