26 Maj 2017, Pią 11:13, PID: 702961
(26 Maj 2017, Pią 9:39)Nef napisał(a): Spokojnie EasyPeasy... "Bóg" to nie kurczak, którego każdy przechodzień może zobaczyć, pogonić i stwierdzić - "no, to kurczak, właśnie wpiernicza dżdżownice". To co wiecie o "Bogu" jest mieszanką czyjegoś i własnego widzimisię, które często przybiera formę bardzo wygodnego gniazdka, z którego można narzekać i psioczyć na wyższą siłę. Smutne. 0 zrozumienia i refleksji nad na prawdę poważnymi problemami takimi jak właśnie stworzenie od podstaw wolnej woli. Eh, czemu ludzie są tak bardzo zainteresowani tym, by ktoś z góry ich ratował i naprawiał świat, podczas gdy sami nie mają na tyle zapału, miłości, ciekawości, by wyruszyć w nieznane i go "poznać". Jakbym miała takie dzieci to też bym się nie odzywała, bo ręce opadają. '''
Ja jakbym miał takie dzieci to czułbym się za nich odpowiedzialny i nie siedziałbym jak naburmuszony Pan oczekując od wszystkich szacunku i uwielbienia za to, że siedzę na dupsku i nic nie robię. I sami codziennie wyruszamy w nieznane by go "poznać" (świat) wstając codziennie rano z łóżka i mierząc się z problemami dnia wczorajszego, to już bardziej odważne niż siedzenie na dupsku i nic nie robienie i oczekiwanie na uwielbienie. Tyle w temacie.