30 Cze 2020, Wto 8:58, PID: 823928
Sama jestem introwertyczką. Owszem, słyszałam od wielu osób, w tym od przyjaciół, że "nie umiem się bawić" albo "nie wiem, co to luz i radość". Dopóki nie dotarło do mnie, że taka po prostu jestem. Opinia innych, nawet nieświadomie, bywa formowana na stereotypach i nic z tym nie zrobisz prócz kulturalnego informowania ich, że coś takiego jest normalne i tak po prostu jest. Mój tata też jest introwertykiem i on z kolei mówi o ekstrawertykach, że są "za głośni", "stuknięci" i "wszędzie ich pełno". Czy ich cechy, to wady? Nie, po prostu tacy są. Warto też rozróżniać, kiedy mowa o zwykłym introwertyzmie, a kiedy o fobii społecznej. Jest różnica, gdy zamiast iść do klubu wolę posiedzieć sama i obejrzeć film, a kiedy nie chodzę na koncerty, bo od nadmiaru tłumów tracę oddech i chcę mi się wymiotować.