25 Gru 2017, Pon 0:32, PID: 722163
Chciałam pomagać w hospicjum, ale w swoich wymaganiach cały czas podkreślają dobry stan zdrowia psychicznego, umiejętność radzenia sobie ze swoimi problemami/emocjami i inne rzeczy, z którymi sobie nie radzę. I jeszcze ten kurs, którego boję się chyba bardziej niż samego pomagania. O tym, że trzeba tam zadzwonić, żeby się zapisać już nawet nie wspomnę - na pewno ta rozmowa telefoniczna nie byłaby krótkim podaniem swoich danych i informacją gdzie mam przyjść.
Dopiero jak będę na dalszym etapie terapii i chociaż częściowo zlikwiduję fobię, będę gotowa na coś takiego.
Są też na pewno łatwiejsze formy wolontariatu, ale zapiszę się dopiero wtedy jak znajdę w realu kogoś, kto chciałby podjąć się tego ze mną. Muszę najpierw pomóc samej sobie
Dopiero jak będę na dalszym etapie terapii i chociaż częściowo zlikwiduję fobię, będę gotowa na coś takiego.
Są też na pewno łatwiejsze formy wolontariatu, ale zapiszę się dopiero wtedy jak znajdę w realu kogoś, kto chciałby podjąć się tego ze mną. Muszę najpierw pomóc samej sobie