25 Gru 2017, Pon 0:39, PID: 722165
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Gru 2017, Pon 0:41 przez ewl.)
Oho, widzę swojego posta sprzed pół roku, w którym pisałam, że zamierzam zacząć wolontariat.
Jakiś miesiąc później zaczęłam i... jest za+. Oczywiście wybrałam to, co jest dla mnie najważniejsze - zwierzęta. Nie przewidziałam, że będzie tak ciężko; wielki teren schroniska, błoto, czasem trzeba przenieść siano, które swoje waży itd itp. Ale nie żałuję, a wręcz jestem bardzo zadowolona, że.. no, że mogę się do czegoś przydać, że mogę dać pieskom trochę ciepełka, przytulasków, ruchu. Polecam każdemu choćby spróbować.
A Ty myślisz, że każdy wolontariusz przychodzi z całym potrzebnym zasobem wiedzy i umiejętnościami?
Haha, zaczynając swój wolontariat czułam się zielona, ale inni wszystkiego nauczą. Także nie ma co sobie wymyślać wymówek, tylko działać
Jakiś miesiąc później zaczęłam i... jest za+. Oczywiście wybrałam to, co jest dla mnie najważniejsze - zwierzęta. Nie przewidziałam, że będzie tak ciężko; wielki teren schroniska, błoto, czasem trzeba przenieść siano, które swoje waży itd itp. Ale nie żałuję, a wręcz jestem bardzo zadowolona, że.. no, że mogę się do czegoś przydać, że mogę dać pieskom trochę ciepełka, przytulasków, ruchu. Polecam każdemu choćby spróbować.
(24 Gru 2017, Nie 13:55)Kra_Kra napisał(a): Chciałabym pomagać innym, ale żeby pomagać, trzeba najpierw mieć coś do zaoferowania a ja nic nie umiem, tylko bym narobiła dodatkowych szkód w tym całym wolontariacie
A Ty myślisz, że każdy wolontariusz przychodzi z całym potrzebnym zasobem wiedzy i umiejętnościami?
Haha, zaczynając swój wolontariat czułam się zielona, ale inni wszystkiego nauczą. Także nie ma co sobie wymyślać wymówek, tylko działać