18 Sie 2017, Pią 11:24, PID: 709458
@melancolie
Na jakim festiwalu będziesz pracowała? Ja bym nie dał rady, zbyt dużo nowych ludzi i jeszcze te tłumy, które będą ode mnie czegoś chciały...
Ja obecną pracę znalazłem przez wysłanie mailem CV do agencji pracy. CV było bardzo ubogie, ale i tak babka była bardzo zadowolona, że taki frajer jak ja będzie dla nich pracował. Po 2 godzinach miałem już załatwioną rozmowę kwalifikacyjną, która tylko musiała się odbyć. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że gdybym nie wiadomo jak się tam zbłaźnił, zapomniał języka w gębie, czy zaczął się jąkać to i tak by mnie przyjęli. Takie rozwiązanie miało jeszcze tą zaletę, że nie musiałem chodzić i szukać tej pracy. Praca choć marna, zawsze jest.
Na jakim festiwalu będziesz pracowała? Ja bym nie dał rady, zbyt dużo nowych ludzi i jeszcze te tłumy, które będą ode mnie czegoś chciały...
Ja obecną pracę znalazłem przez wysłanie mailem CV do agencji pracy. CV było bardzo ubogie, ale i tak babka była bardzo zadowolona, że taki frajer jak ja będzie dla nich pracował. Po 2 godzinach miałem już załatwioną rozmowę kwalifikacyjną, która tylko musiała się odbyć. Teraz z perspektywy czasu wydaje mi się, że gdybym nie wiadomo jak się tam zbłaźnił, zapomniał języka w gębie, czy zaczął się jąkać to i tak by mnie przyjęli. Takie rozwiązanie miało jeszcze tą zaletę, że nie musiałem chodzić i szukać tej pracy. Praca choć marna, zawsze jest.