14 Cze 2018, Czw 16:42, PID: 750336
Bywalo tragicznie ale od jakiegos czasu, jak wszyscy prawie podorastali jest lepiej. Nawet mam poczucie, ze jest jedna osoba w rodzinie przy ktorej w koncu po milionach klotni i ciaglym wyzywaniu sie przez lata moge byc w sumie calkowicie soba, na ktora moge liczyc w roznych sytuacjach, moglabym sie moze nawet przy niej otorzyc i porozmawiac o prawie prawie wszystkim xd (Ale tego nie zrobie bo jak szybko mozna odzyskac zaufanie jesli tracilo sie je przez lata?)
Straszne jest to, ze chociaz z zewnatrz wyglada wszystko moze fajnie, znamy moze wiele jakichs swoich historii i bzdur to kazdy ma jakies swoje tajemnice i problemy o ktorych woli sie nie mowic i o ktore sie nie pyta bo w sumie malo co kogo interesuje. Nie przestaje zadziwiac mnie fakt jak ja nie znam wlasnej rodziny, z drugiej strony moze to dobrze, ze tak samo niewiele wiedza o mnie xd
Straszne jest to, ze chociaz z zewnatrz wyglada wszystko moze fajnie, znamy moze wiele jakichs swoich historii i bzdur to kazdy ma jakies swoje tajemnice i problemy o ktorych woli sie nie mowic i o ktore sie nie pyta bo w sumie malo co kogo interesuje. Nie przestaje zadziwiac mnie fakt jak ja nie znam wlasnej rodziny, z drugiej strony moze to dobrze, ze tak samo niewiele wiedza o mnie xd