09 Lis 2017, Czw 15:17, PID: 716348
(09 Lis 2017, Czw 6:05)kartofel napisał(a): W kwestii pozbawionego trosk życia ludzi bez problemów społecznych - kiedyś w kolejce do psychiatry spotkałam dziewczynę, z którą chodziłam do klasy w liceum. Należała do grupy tych fajnych, ekstrawertycznych, towarzyskich nastolatków. Sądząc po tym jak wyglądała, depresja wcale się nie przejęła jej statusem z liceum.
Dokładnie, tez znam takie osoby.
Cytat:Nie bardzo rozumiem też, skąd to silne zwracanie uwagi na bycie (lub nie) w związku. To znaczy - rozumiem, bo sama tak miałam, ale takie nakręcanie się nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Może wystarczy portal randkowy i pójście na kilka spotkań? To jest chyba bardzo "normalsowa" aktywność.
Tylko problem zaczyna się w momencie, gdy ktoś wraz z fobią społeczną ma dysmo. XD Wtedy nie tak łatwo zaistnieć na portalu randkowym np. z powodu braku zdjęć. No i też weźmy pod uwagę osoby, które mają bardzo niską samoocenę lub ogromny strach przed odrzuceniem, co jest typową cechą u fobików. A jak powszechnie wiadomo różne osoby spotykają się zewsząd z odrzuceniem(lub chęcią szybkiego wykorzystania) na tego typu portalach. "Normalsi" o zdrowym postrzeganiu świata jeszcze jako tako zaakceptują takie traktowanie ich, ale osoby cierpiące na fs lub dysmo mogą już sobie wkręcić coś nieprzyjemnego i z takiego "polowania na partnera" wyjść w gorszym stanie psychicznym niż przed rozpoczęciem.