15 Maj 2009, Pią 20:39, PID: 149354
Nie, nie kłamię.
Jak nie chcę gdzieś iść, to mówię, że nie mam ochoty.
Jak nie odrobię zadania, to mówię, że nie miałam siły, chęci czy ochoty i doniosę na jutro jeśli to możliwe.
Na początku nigdy nie mówię nic o sobie, nie ma więc potrzeby, żebym udawała kogoś innego. Jestem cichą sobą.
Czasami zdarza mi się zataić jakiś fakt, coś pominę opowiadając, ale nie są to jakieś straszne kłamstwa ani nawet kłamstewka.
Z dzieciństwa pamiętam dwa kłamstwa, głupio mi za nie do dzisiaj.
Jak nie chcę gdzieś iść, to mówię, że nie mam ochoty.
Jak nie odrobię zadania, to mówię, że nie miałam siły, chęci czy ochoty i doniosę na jutro jeśli to możliwe.
Na początku nigdy nie mówię nic o sobie, nie ma więc potrzeby, żebym udawała kogoś innego. Jestem cichą sobą.
Czasami zdarza mi się zataić jakiś fakt, coś pominę opowiadając, ale nie są to jakieś straszne kłamstwa ani nawet kłamstewka.
Z dzieciństwa pamiętam dwa kłamstwa, głupio mi za nie do dzisiaj.