25 Maj 2009, Pon 18:21, PID: 151820
Ja się bałem być nieuczciwy, właściwie to konsekwencji nieuczciwości. Raz byłem z bratem i kuzynem w sklepie i oni ukradli podstawkę pod doniczkę( ) jedną. Ja się z tym później męczyłem parę dni. Myślałem, że pani zauważyła, że coś nam grozi. Bałem się, że rodzice się dowiedzą. Kłamać po prostu nie umiałem, byłem zablokowany. Nie wiem, czy gdybym mógł, to bym kłamał. Chyba jednak uczciwość jakąś mam zakorzenioną.