21 Mar 2018, Śro 0:51, PID: 737374
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Mar 2018, Śro 0:55 przez Placebo.)
Ale nie ma o czym pisać bo nikt dokładnie nie zna sytuacji autorki a z tego co wiemy ja dla mnie przynajmniej wynika jasno, że niczemu nie jest winna i z tego całego pana x nie ma co robić takiej ofiary. Kitty już się nim martwi i zadręcza sprawa a ty jeszcze klocek dowalasz... Czy to jakieś przesłuchanie?