31 Gru 2017, Nie 14:39, PID: 723165
(31 Gru 2017, Nie 13:54)Ellie napisał(a):(31 Gru 2017, Nie 13:25)Fushia napisał(a): Zawsze można zadzwonić do poradni zdrowia psychicznego i umówić się na wizytę do psychiatry, czy pójść do lekarza pierwszego kontaktu, by dał skierowanie do psychologa. Można jeszcze bardziej "nieśmiałym" to jest możliwe. W liceum nikt cię nie zje, ale jeśli ja mogłabym jeszcze raz być w pierwszej klasie, to szybciej poszłabym do psychiatry i porządnej psychoterapeutki. Nie ufałabym tak swoim myślom, to że masz wrażenie, że mogłaś czegoś nie mówić, to często dobrze że powiedziałaś. Psychoterapeuta może pomóc jeśli z nim przepracujesz trochę problemów. Jesteś niepełnoletnia, więc nie możesz sama się zapisać do psychologa/psychiatry, to powiedz rodzicom. Mogą różnie zareagować, ale nie poddawaj się, walcz o to.Dziękuję, postaram się choć to rzeczywiście będzie trudne. Moi rodzice raczej uważają, że psycholog/psychiatra jest zupełnie niepotrzebny "normalnym" ludziom i nie biorą moich problemów na poważnie, uważają że przesadzam ale zrobię co w mojej mocy?
U mnie też rodzina podchodziła sceptycznie do pomysłu z pójściem do psychologa, ale myślę, że bardziej wynikało to po prostu z niewiedzy, ignorancji i posiadaniu mylnych wyobrażeń na temat psychologów i osób, które korzystają z ich pomocy.
Pedagog szkolna poleciła mojej mamie, żeby zapisała mnie do poradni i wtedy dopiero, po rozmowie z psychologiem, moja mama zauważyła jak poważny jest mój problem i że moje niechodzenie do szkoły nie wynikało z lenistwa tylko z lęku. I mimo że rodzina nie wiedziała/nie rozumiała dokładnie co czuję, co się ze mną dzieje, to po usłyszeniu opinii psychiatry zaczęli mnie bardziej wspierać albo chociaż przestali mi mówić, że to zwykłe lenistwo.