16 Sty 2018, Wto 17:38, PID: 726043
W ostateczności, jak wyląduję na bruku, to się może w końcu ogarnę. Wtedy to może być już za późno w sumie, ale tak mówiąc serio i bez wygłupów, mimo, że kiedyś pewnie bardzo będę żałował, to choćbym bardzo chciał, nie potrafię się tym teraz przejąć. Z drugiej strony, przecież już zmarnowałem naście lat i jakoś tego żalu i tak specjalnie nie widać. Ogarniasz to @verti? Bo ja nie. Na chwilę obecną to na rozum uważam, że dobrze by było, żeby rodzice mnie wywalili z domu, to by może na mnie wymusiło jakieś działanie.